27 marca 2020 roku, w Międzynarodowy Dzień Teatru, mieliśmy zagrać „Moralność pani Dulskiej”. Przed kilkoma tygodniami, kiedy planowaliśmy ten spektakl, jedynym naszym problemem było zebranie na ten dzień całej obsady. Dulska pracuje w systemie dyżurów, Hesia pracuje i mieszka w Warszawie, Lokatorka kończy pracę o 17.00… . Boże, jak małe, przyziemne i nic nieznaczące okazały się dziś tamte niepewności.
Tegoroczne święto teatru jest wyjątkowo szare i smutne, bo na żadną scenę nie wyjdą dzisiaj aktorzy, żaden teatr nie zapełni się widzami, nie zapali się żaden reflektor ani jedno słowo nie wypełni ciszy.
Jednak żyjemy, jesteśmy, będziemy. Teatr przetrwał ponad dwa i pół tysiąca lat, przetrwa więc i tego niewidocznego gołym okiem zabójcę. Zagramy jeszcze nie raz „Dulską”, zagramy „Dzieci z Bullerbyn”, zagramy kolejne tytuły i spektakle.
Dzisiaj połączmy nasze wspomnienia, naszą wyobraźnię, naszą miłość do teatru i bądźmy razem. O 18.00 zamknijmy na chwilę oczy, a pod naszymi powiekami pojawią się oni: Dulska, Kordian, Ofelia, Hamlet i tysiące postaci, które żyją w świecie niedostępnym dla żadnego wirusa. W świecie, którego nikt, nigdy nie będzie w stanie nam odebrać.
Przytulam sercem moich Aktorów, przytulam młodych ze Skene, przytulam wszystkich ludzi sceny, którzy dzisiaj tak za nią tęsknią. Przed wami jeszcze niejedna rola, niejeden spektakl, niejeden uśmiech i łza na widowni.
Jan Polak